– Nikt z przesłuchiwanych nie widział wypadku Tomasza Golloba. On sam nie pamięta tego momentu. Nie stwierdziliśmy odpowiedzialności osób trzecich za ten wypadek – argumentuje decyzję o umorzeniu śledztwa ws. wypadku żużlowca rzecznik toruńskiej prokuratury okręgowej Andrzej Kukawski.